Usiadłem właśnie by skasować stare bazy danych, coś mnie jednak tknęło…i postanowiłem na ostatni miesiąc reaktywować Gazetkę. Maila Twojego posiadam, gdyż kiedyś – dawno temu zapisany został na na newsletter. Możesz go dowolnie usunąć klikając w link na dole maila, polityka prywatności też tam jest… Po miesiacu skasuję baze bez powortu. .
Skąd ta chwilowa reaktywacja?
Jakiś czas temu siedząc na facebooku, zobaczyłem że umarła jedna z osób która współtworzyła forum gazetki kreatywnej… w moim wieku dziewczyna, a dziś złapałem się na chorej myśli i zastanawiam się czy mogę umieścić o tym informacje, czy przypadkiem jej dane nie są chronione ustawą… gdzie my żyjemy? To naprawdę my sobie nawzajem coś takiego robimy?
Szczerzę mówiąc, aż do dnia wczorajszego nie wiedziałem, że jestem, aż tak zagrożony, analizując lekturę preambuły tzw. rodo dowiaduję się, że informacja np. o moim wyznaniu, czy też pochodzeniu, czy też przykładowo moje dane biometryczne (wygląd mojej twarzy) może byc dla mnie zagrożeniem, jeśli znajdzie się w niepowołanych rękach. Zacząłem się też zastanawiać czy nie pójść w ekstremum i nie wydrukować sobie koszulki z moimi poglądami religijnymi, pochodzeniu, czy też innymi danymi wrażliwymi.To chyba jedyny ratunek – poznajcie prawdę a was wyzwoli 🙂
Do wyboru mam robić swoje, schować głowę w piasek i czekać na kolejne ustawy po których już slowa nie będzie można pisnąć… bo jak sę dobrze przyjrzeć do tego zmierzamy. Próba uchronienia się przed rokiem 1984 powoduje, że dążymy do niego wszystkimi możliwymi krokami. Wchodzimy w świat w którym nasze bezpieczeństwo staje się dla nas zagrożone, wroga jako takiego nie ma… ale niepokój ogólny wzrośnie… na każdym kroku, czy to jest terroryzym czy też prawo…. cokolwiek. Nie wiem czy kiedyś przykładowo prowadziłaś/eś firmę, ale jeśli tak to wiesz jak jest, praktycznie nie ma możliwości byś wszystko zrobił/a zgodnie z prawem – liczysz tylko na łaskę urzędnika, na szczęście nie jest tak źle jak media pokazują i tam też ludzie pracują. Ale postraszyć muszą…
Co dostaniesz przez najbliższy miesiąc?
Czy ktoś wogóle pomyślał że wprowadzajac tego typu ustawy, tak naprawdę wprowadzamy ogromną dawkę niepokoju i lęku do społeczeństwa – wszędzie jesteśmy zagrożeni tym ze ktoś wykorzysta nasze dane? Czy ktoś wogóle pomyślał jakie są tego skutki dla psychiki? Zacznie się od zwykłych chorób, przejdzie następnie do psychosomatyki, a kolejno jakieś inne ekstremalne ruchy społeczne i nie trzeba tu proroka… może sie wydaje że przesadzam, ale w tym kierunku idziemy. Idziemy w kierunku odkrycia prawdy o człowieku… jacy naprawdę jesteśmy, a dowiadujemy się tego zostając sami ze sobą. nie mogąc wyrażać swoich uczuć i przekonań. Zastanawiam się gdzie się podziały jakieś mądre głowy…. sam nie uznaję sie za zbytnio mądrego, ale może to co mam w głowie – to czym sie zajmowałem ostatnimi laty, komuś się przyda, w głowie mam 3-4 proste projekty, podobne do gazetki kreatywnej, jednak każde w zasadzie w innym temacie.
- Przełożenie tego co było w gazetce kreatywnej ale na jakąś formę youtube-video, z nastawieniem na zrozumienie tego co niesie kultura naszego narodu i co tak naprawdę możemy wnieść do świata, czego świat nie ma, a my Polacy mamy. A mamy sporo w tym temacie do powiedzenia… czemu polak jest polakiem i dlaczego aż tak się broni, przed obcymi… czy to tylko nasza wiślana zapyziałość czy może mamy coś co możemy dac innym.
- Jeden z nich będzie to projekt związany z tym co ma nam do powiedzenia psychoanaliza, psychologia itd.. a ma dosyć sporo. Jednak ogarnąć sie w tym wszystkim dosłownie nie sposób dla normalnego człowieka. A prawda taka, że jest to wyłożenie krok po kroku tego na co ludzkość cierpii od początku. Bardzo to ciekawe, problem jedynie taki że jest tego tyle, że nie sposób się w tym połapać w jedną chwilę… przedstawię to jak ja to widzę, może ktoś zrobi z tym coś więcej, może komuś to da jakiegoś kopa do działania.
- Leczene duszy – czyli zwrócenie się do jej stworzyciela. Czemu Jezus powiedziałaby nie bać sie tych co zabijają ciało, ale raczej obawiać sie tych co dusze są w stanie zabić… o co tu tak naprawdę chodzi. Zaczniemy od powrotu do tego co naturalne, a następnie zastanowimy się dlaczego i jak, co się stalo że z tego rezygnujemy.I dlaczego choćby znaleźć najlepsze lekarstwo, metoda itd. i tak ono przestanie wkrótce działa lub zostanie dziwną metodą zakazana…
Gdzie byłem jak mnie nie było?
Szukałem sensu 🙂 Nie znalazłem go w biznesie, nie znalazłem go w ludziach, nie znalazłem go w ideach… znalazłem go w Bogu, ot niespodzianka 🙂 Jak się dobrze przyjrzeć temu światu i temu co się tu dzieje odkryłem że sens tu jednak jest. Odwiedzić chorego, pójść nakarmić biednego, towarzyszyć czyjejść śmierci, posłuchać dziwnych słow Jezusa i wykonać – czasem po głupiemu, nie rozumiejąc, nie wierząc, ale wykonać z braku innego sensu – przystanąć i zastanowić się co tu tak naprawde jest grane, ot odkrywam sens… poznaje Boga,
Mimo ze czasem udawałem że w coś wierzę – okłamywałem się, Tak naprawdę byłem i czasem nadal jestem widząc różne 'oznaki wiary czy też religii’ chyba najbardziej wątpiącym ateistą jak to możliwe . Zwyczajnie wątpie że Bóg może być taki jak go niektórzy przedstawiają, a jednak mimo wszystko, jak to śpiewał Johny dopadł mnie… Cash… God’s gonna cut you down…